szukam...:

wtorek, 25 października 2011

Banalnie proste i niepoprawnie smaczne muffinki jogurtowe.

Muffinka to chyba najbardziej pozytywne ciacho /wypiek pod słońcem. Tak lekko dziecinny, obezwładniająco prosty -a jaki urokliwy! Poza tym zawsze mówię, że do sprawy muffinek można podchodzić bardzo kreatywnie. I mimo swojego szaleńćzego zapału do kombinowania w kwestii muffinek -zapraszam dziś na ich prościutkie wydanie. Muffinki jogurtowe -leciutkie, delikatne, wilgotne -idealne na drugie śniadanie :)



MUFFINKI JOGURTOWE
(ok. 10 sztuk)

2 jajka
200ml jogurtu (u mnie wiśniowy)
4 łyżki oleju
2 niepełne szklanki mąki
pół szklanki cukru (lub nawet mniej)
1 cukier wanilinowy
pół łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli

I tradycyjnie: w osobnych miseczkach łączymy suche składniki i mokre. Na koniec mieszamy wszystko razem i przekładamy do foremek. Pieczemy w 180 stopniach ok 20-25 minut. To wszystko :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz