szukam...:

sobota, 27 listopada 2010

Akcja kulinarna: Przepisy NIGELLI LAWSON

Lubię Nigellę. 
Podoba mi się klimat, który tworzy w kuchni, a przede wszystkim jej naturalność i pododa ducha. 
To ważne, by przygotowywać jedzenie z uśmiechemi prawdziwą pasją!
A ponieważ Nigella opublikowała kilka książek kucharskich, i -ponieważ prawdopodobnie zaraziła już całe mnóstwo osób swoim zamiłowaniem do kuchni -proponuję akcję, 
w której będziemy wykorzystywać jej przepisy. 

Mile widziana informacja o tym, z której ksiązki Lawson pochodzi dany przepis. 
Czas trwania akcji: 2 XII 2010 - 29 I 2011
Wybrałam właśnie taki czas, ponieważ wiele pomysłów Nigelli może stać się dla nas inspiracją w okresie świątecznym, sywestrowym, jak również w karnawale.
Do dzieła, kochani!!


Przyłącz się do tej akcji!

poniedziałek, 8 listopada 2010

Tort a'la Sacher. Wyrafinowana improwizacja.

Skusiła mnie ta czekoladowa klasyka.
Skusił mnie ten głęboko-czekoladowy kolor.
Nie piekłam wcześniej tortów, dlatego ten wypiek nazywam moją improwizacją.
I choć to mój mały debiut -muszę przyznać, że wykonanie tego tortu to żadna filozofia. Robi się go łatwo i przyjemnie!
Mimo, że sama  robiłam go latem (zdjęcia cierpliwie czekały na publikację) -to myślę, że warto urozmaicić sobię długie listopadowe wieczory takim słodkim czekoladowym akcentem.


W przepisach przebierałam bardzo długo -ale ostatecznie najbardziej przypadł mi do gustu ten od Komarki:

Tort a'la Sacher
ciasto: 
150g czekolady (najlepiej ciemnej)
6 białek
4 żółtka
150g miękkiego masła
150g cukru
1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią
100g bułki tartej

dodatkowo:
125g konfitury morelowej (u mnie z żółtych śliwek) -na przełożenie ciasta
 200g ciemnej czekolady, 1 łyżka masła, 2-3 łyżki mleka -na polewę

tortownica 22-23cm (wysmarowana masłem i wysypana tartą bułką)


Czekoladę ze składników na ciasto rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Białka ubijamy na sztywną pianę. Masło ucieramy, aż będzie puszyste. Stopniowo dodajemy cukry. Kiedy składniki się połączą można zwiększyć obroty miksera i kolejno dodawać żółtka. Powstałą masę łączymy z czekoladą, dodajemy tartą bułkę i pianę z białek (tu uwaga, by wmieszać ją delikatnie).
Przekłądamy do tortownicy i pieczemy ok. 50 minut w 180 stopniach.


Upieczone i wystudzone ciasto przekładamy konfiturą. (Komarka proponuje częśc nadzienia rozsmarować na wierzchu i po bokach tortu -dobry pomysł!).
Całość oblewamy polewą i czekamy aż zastygnie.
Smacznego!