Od tygodni wszelakie babskie pisma pękają w szwach od złotych porad: jak przygotować święta idealne.
Jest czwartek wieczór. I cudów nie ma. Bo czasu jak zwykle mało, lista rzeczy do zrobienia 'na mus' całkiem okazała; lista rzeczy, których mimo najszczerszych chęci już nie zdążę zrobić -jeszcze dłuższa...
Ale! Ale jeśli to prawda, że uczucie szczęścia, to nic innego, jak sposób odbierania rzeczywistości -moje święta będą naprawdę udane. Bo na przykład dziś, swoją świąteczną rzeczywistość zamierzam odbierać przez pryzmat moich bajecznych mazurków :D
Z wiosenno-żółtym tulipankiem w tle, w optymistycznych kolorach pomarańczy, z aromatem czekolady -jakoś przyjemniej robi się na świecie :)
Przepis na mazurka z pomarańczami znalazłam na blogu Moje Wypieki. Ponieważ dziś jeszcze leżakuje i nikt go nie próbował -wierzę na słowo wszystkim, którzy w komentarzach potwierdzali, że jest pyszny. Kruche ciasto zrobiłam z proporcji podanych przez Dorotuś -ale zamiast na dużą blaszkę -wyłożyłam część na kwadratową, część do korytka. I tak powstały mi dwa różne ciasta.
A oto efekt mojej pracy i minimalnych modyfikacji:
KRUCHY SPÓD do mazurków
/kwadratowa blaszka + korytko/
35 dag mąki pszennej
10 dag cukru pudru
20 dag masła
1 łyżka kwaśnej śmietany
2 żóltka
Masło siekamy z mąką i cukrem pudrem. Dodajemy śmietanę, żółtka -zagniatamy szybciutko, formujemy kulę -i chłodzimy w lodówce około godzinki.
Następnie rozwałkowujemy ciasto i wylepiamy nim blaszkę (lub blaszki). Mi udało się tam wymanewrować ze wszystkim, że zostało mi trochę ciasta na zrobienie ramki wokół jednego mazurka.
W cieście robimy kilka dziurek widelcem, wstawiamy do nagrzanego do 200 stopni piekarnika -i pieczemy ok. 20 minut.
MAZUREK POMARAŃCZOWY
4 pomarańcze
1 cytryna
30 dag cukru
60g masy marcepanowej (u mnie batonik z marcepanu)
+ 1 pomarańczka do dekoracji
Cytrusy dokłądnie myjemy i wyparzamy. Delikatnie ścieramy skórkę, obieramy i kroimi w niewielkie cząstki. Całośc zasypujemy cukrem i traktujemy blenderem. Nie trzeba robić z cytrusków totalnej miazgi -chodzi o to, by lekko je rozdrobnić. Tak przygotowane gotujemy na małym ogniu przez jakieś 30 minut. Nasza konfiturka powinna zgęstnieć.
Na upieczony spód ścieramy na grubej tarce marcepan. Na to wylewamy gorącą konfiturę pomarańczową. Dekorujemy! :) Ja, w ślad za Dorotuś użyłam do dekoracji kandyzowanych plastrów pomarańczy i płatków migdałowych. Ale tu już można popłynać i wymyslić coś swojego :)
MAZUREK CZEKOLADOWY
tabliczka czekolady z orzechami
łyżeczka masła
2 łyżki śmietany
1 żółtko
bakalie
Czekoladę roztapiamy z masłem i śmietaną -najlepiej w rondelku lub w mikrofalówce. Dodajemy żółtko, mieszamy dokładnie. Dodajemy posiekane bakalie -wedle uznania. U mnie to kilka daktyli, rodzynki, garść orzechów laskowych i nerkowców, trochę płatków migdałowych. Taką czekoladowo-bakaliową masę wykładamy na upieczony spód do mazurka i zapiekamy w piekarniku przez ok. 10 minut. Gotowe!
Podobno mazurki, to jedne z najprostszych ciast. A ile z nimi frajdy! :)