Spędziłam PRZEmiły i PRZEwesoły weekend w Opolu. I oprócz wspaniałych buziek wspaniałych osób, z którymi mogłam ten czas dzielić -strasznie cieszy mnie fakt, że się najzwyczajniej w świecie 'wybrałam'. Bo to przychodzi mi najtrudniej: 'wybrać się' i nie odkładać niczego na inny termin.
I korzystając z okazji, uroczyście sobie przysięgam uciszać mojego wewnętrznego lenia -kiedy tylko będzie próbował zniechęcać mnie do podobnych pomysłów.
Zahaczając o kulinaria dodać muszę, że drogę do Opola osładzały nam obłędnie czekoladowe muffinki Nigelli. Robiłam je po raz pierwszy i od razu wpisuję je do kanonu 'moich muffinek'. Polecam wszystkim amatorom czekolady!
MUFFINY CZEKOLADOWE
/wg Nigelli Lawson z książki 'The Feast'/
250 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
½ łyżeczki sody
2 łyżki kakao
175 g cukru pudru
150 g posiekanej czekolady deserowej
250 ml mleka
90 ml oleju
1 duże jajko
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii ( u mnie cukier wanilinowy)
Standardowo -w osobnych miskach łączymy składniki suche i mokre, po czym mieszamy wszystko razem. Napełniamy foremki do muffinek do 2/3 wysokości i pieczemy w 200 stopniach przez około 20 minut.
Dekorujemy dowolnie -można posypać je jeszcze przed pieczeniem odrobiną czekoladowych kawałków, można ozdobić je czekoladową polewą, kiedy wystygną.
Są pyszne! :)
*z podanych składników wychodzi około 12 muffinek
** przepis dodaję do akcji Słodkości Nigelli
I jeszcze opolska uliczka i widok na Odrę.
Tak, bo właśnie ten wyjazd był inspiracją dla tych muffinek :)
Zapewne smakują jak żadne inne. :) Uwielbiam przepisy Nigelli. :)
OdpowiedzUsuńmarzyłam i marzę o książce Nigelli, może moj Mikołaj się spóźni??
OdpowiedzUsuńJestem baaardzo za tymi cupcakes, będą mi się śniły
w takim razie słodkie sny Ci się zapowiadają :))
OdpowiedzUsuńOpole moje miasto rodzinne-ukochane i najpiekniejsze!
OdpowiedzUsuńa muffinki-cudne-zjadlabym taka :)
Pięknie ustrojone:)
OdpowiedzUsuńSchokolade -prawda, Opole ma swój urok :))
OdpowiedzUsuńOna -dziękuję bardzo :)
Wyglądają smakowicie :) muszę wypróbować:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuń